środa, 16 sierpnia 2017

No i stało się...

No i stało się... Znów chwyciliśmy za nasze artefakty i inne: ściery, pędzle, wałki, papier ścierny, szpachelki, gładzie...


Nic wielkiego, nic nadzwyczajnego - rutyna: zaczęliśmy Mszą Świętą, a po (co dla niektórych postnym) śniadaniu powrót do pracy. Zostało nam jeszcze sporo do zrobienia, a deadline zbliża się nieubłagalnie.



Mimo zmęczenia, upału, lekko przygasłego zapału do pracy był to bardzo udany dzień, bo spędzony razem i to nie byle jak; bo jak czytamy w dzisiejszej Ewangelii: "Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich." (Mt 18,20).



Dlatego kończąc ten dzień, chcemy jeszcze zebrać się w Grobie Pańskim i w ten sposób chwilę Jemu potowarzyszyć.

Klaudia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz